Gadamy jakie to ceny paliw sa u nas drogie a np w usa kosztują grosze ale.... jeszcze spojrzcie na drugi aspekt, jakie u nich sa "slabe" paliwa w sensie liczby oktanowej .. az sam sie zdziwilem, dlatego mysle, ze motury z usa sa slabsze niz wersja EU i pod ich paliwo sa maszyny strojone... tak wiec to glebszy temat

W USA są inne normy i inaczej jest to badane. Nasze paliwa wg ich norm też miały by po 80 kilka oktanów

Raczej z tym sie nie zgodze, policzyc oktany a inaczej je interpretowac to dwie rozne rzeczy Wedlug mnie jest tak jak piszą u nas (w sensie ilosci oktanow) ... ale nie znam sie

Kiedyś czytałem artykuł w którym twierdzili że im więcej oktanów tym niby paliwo w jakimś sensie jest słabsze.

tylko czy w naszym kraju oszustów to paliwo ma faktycznie 95 albo 98 oktanów, bo ja wątpię

Pomiary liczby oktanowej są wykonywane tak samo bo jednostka ma swoją podstawowa wielkość i wszędzie używają tej samej. Może mniejsza liczba oktanowa jest spowodowana większa ilością alkoholu w paliwie bo jest aż 10% etanolu

(2016-01-17, 12:38 PM)bart napisał(a): Raczej z tym sie nie zgodze, policzyc oktany a inaczej je interpretowac to dwie rozne rzeczy Wedlug mnie jest tak jak piszą u nas (w sensie ilosci oktanow) ... ale nie znam sie

Na świecie istnieją dwie podstawowe normy na oznaczanie liczby oktanowej: RON (Research Octane Number) i MON (Motor Octane Number) – obie opierają się na tej samej zasadzie pomiaru, ale różnią się warunkami przeprowadzania testu. W obu przypadkach test przeprowadza się na jednocylindrowych silnikach o regulowanym stopniu sprężania. W czasie testu utrzymuje się stałe obroty silnika stopniowo zwiększając stopień sprężania. W teście RON stosuje się 600 obrotów na minutę, a w MON 900. W związku z tym MON lepiej oddaje to co się dzieje w silniku pracującym pod dużym obciążeniem, a RON lepiej dla silnika pracującego pod średnim i małym obciążeniem. Dla typowego paliwa pochodzącego z rafinacji ropy naftowej MON i RON różnią się nieznacznie (o ok. 1-2 oktany), jednak dla poszczególnych węglowodorów obecnych w mieszance różnice dochodzą do kilkunastu oktanów, co powoduje, że możliwa jest produkcja paliw, które mają duże różnice między obydwoma metodami pomiaru liczby oktanowej[2].

W Polsce, podobnie jak w całej Europie, obowiązuje norma oznaczania liczby oktanowej zbliżona do RON, natomiast w USA, Kanadzie, Australii i kilku innych krajach liczba oktanowa podawana jest według normy DON (roaD Octane Number), która jest równa (RON+MON)/2 — współcześnie stosowana jest nazwa AKI (AntiKnock Index). Według jednych źródeł wartości liczby oktanowej podawane w Europie i USA w praktyce różnią się nie więcej niż o wartość rzędu 1-2.[3], zaś według innych wynoszą ok. 4-5.[4].

Z wikipedii, powinno mniej więcej wyjaśnić różnice

Faktycznie fajnie wytlumaczone jednakze mowa jest o tym, ze zmiany powinny wynosic od 1 do 2 oktanow a jesli na foto ode mnie na dystrybutorze jest napisane regular to znaczy, ze typowa benzyna ma 87 a u nas 95 to prawie o 10 oktanow roznicy ... u nas najlepsza ma 100 oktanow a na foto 93 czyli znow prawie 10 oktanow to mysle, ze duza roznica miedzy benzynami naszymi i ich. Dla silnika to mocno odczuwalne miedzy 95 a 100 tak jak u nich .

To wszystko teoria, z innych źródeł do 5 oktanów różnicy. Fakt te 10 % etanolu może mieć wpływ. Kto wie jak jest w praktyce A co do tych naszych 100 oktanów, podobno daleko im do tej wartości i to tylko marketing.

No nie wiem, olać to. Ja leje 98 i 95 i jakos moto jezdzi hehehehe to sie liczy :p

ale za to wydeszek jest zajebisty w tej ze stanów którą wrzuciłeś

No kazdemu inaczej sie widzi jedni wola krotki wydech a drudzy typowe cygara... i to tak jak z cyckami czy tylkami u lasek jedni wola duze drudzy male i kazdemu nie dogodzisz hehehe

(2016-01-18, 12:07 AM)bart napisał(a): No kazdemu inaczej sie widzi jedni wola krotki wydech a drudzy typowe cygara... i to tak jak z cyckami czy tylkami u lasek jedni wola duze drudzy male i kazdemu nie dogodzisz hehehe

A Ty jakie wolisz

9 na 10 facetów lubi duże cycki, ten dziesiąty lubi tych dziewięciu

Haha dobre

Ha ha ha Rozjebałeś mnie tym

http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/9...,id,t.html


3.33zl za litr 95 we wrocku

Ale tanio się zrobiło. Moim zdaniem to powinna być max górna cena za litr a nie jak kiedyś po prawie 6pln. Szkoda, że u nas nie jest ciepło cały czas bo koszt latania jest niższy.