w niektórych sprawach Ponury 100% racji

mało wiem w zakresie merytorycznych tematów, które tu poruszacie, ale przyczepię się do jednej rzeczy, bo jej akurat byłam świadkiem... wymienialiśmy sety w byłej r1 Bemisza, w zaciszu garażu kolesia, któremu później Bartek pomagał właśnie z awaryjnymi... w sumie nie pomyślałabym, że są schizolami aż do dzisiaj... z lekkim niepokojem (żeby w razie czego, zacząć odpowiednio wcześnie leczenie) zaczęłam szukać, czy ktoś to też sam ogarniał...
uff, uspokoiłam się:
http://polishbanditcrew.pl/topic/16456-j...jne/page-2

cóż za ograniczenie lub arogancja uważać inne niż swoje zdanie za przejaw choroby

Tak na serio to mam w dupie kto, ile osób i w jakich okolicznościach ogarnia sobie awaryjne choćby do taczki, jeśli uważa że jest to niezbędne do funkcjonowania owej taczki, wrotek, rolek, roweru itp. Faktem jest że wg. Przepisów prawa o ruchu drogowym ( podrzuce linka bo jak pisałaś mało wiesz ) :

http://mojafirma.infor.pl/moto/jednoslad...cykla.html

Nie ma obowiązku wyposażenia motocykla w światła tzw" awaryjne"

Tak na marginesie np. Jozef Fritzl czy Ted Kaczynski rownież nie uważali że robią coś złego - w ich przekonaniu.

Poza tym historia zna wiele przypadków "przełomowych" ( w mniemaniu wynalazców ) odkryć :


http://tech.wp.pl/gid,15590164,gpage,1,mgaleria.html

Ograniczenie ?
Może.

Arogancja ?
Napewno.

Zastanawiam się jak nazwać kogoś kto pisze jedno, myśli drugie, robi jeszcze zupełnie coś innego ?
Już wiem, to hipokryta

Nie za bardzo rozumiem Ponury Twoją wypowiedź

To bajecznie proste: awaryjne w moto - nie wymagane

Czy potrzebne ? Wg mnie nie. Wg kogoś innego może i tak.
Wytłumacz tylko po co ?

Np. żeby podziękować kierowcy za ustąpienie miejsca. Lepsze to niż machanie łapą, ale są tacy co nie dziękują, wtedy zgoda - nie ma potrzeby.

to bajecznie proste... niczyja sprawa kto się czym kieruje, zwłaszcza że nie narusza to ani przepisów ani czyjegokolwiek "terytorium", więc nie rozumiem tutaj potrzeby tłumaczenia czegokolwiek... ale jeśli już jest to potrzebne do spokojnego snu, to proszę uprzejmie:
BO TAK
BO MOŻNA
BO JEDNAK NIEKTÓRZY ZNAJDUJĄ ZASTOSOWANIE, KTÓREGO NIE ZNAJDUJĄ INNI
BO SKORO ROBIĘ PRZY MOTO MILION RZECZY NIEWYMAGANYCH W PRZEPISACH, TO DLACZEGO NIE ZROBIĆ I TEGO

to, że awaryjne nie są obowiązkowe, to akurat wiem, więc sory, że argument "bo jak pisałaś mało wiesz " nie znajduje tutaj racji bytu, ale rozumiem chęć łapania się czegoś tam, żeby udowodnić coś tam, tylko wiesz... bawi mnie, że ktoś przekraczający niejednokrotnie granice dobrego smaku tak precyzyjnie przykłada linijkę od regulacji...
uważasz, ze jest coś bez sensu proste - nie robisz, ktoś sens znajduje- proste robi i chyba g*** komu do tego...

na szczęście racje przed-przedmówcy nie są wyznacznikiem zdrowia psychicznego

Ciut odkopię temat.
Możecie mi wytlumaczyc czemu ceny RN04, RN09 i RN12 mieszcza się na dzis w przedziale 10-15tys. Od jakiegos czasu cena rn04 stoi w miejscu i oscyluje w przedziale 9-12. Rn09 za to chodza po 10-12. Rn12 natomiast mozna kupic juz od 15tysi za cos co trzyma sie jeszcze kupy. Czy ceny rn04 pojda jeszcze kiedys w dol, czy za kilka lat rozjazd w cenie bedzie 1-2tysie hehehehe

To samo tyczy się R6.
W 2011 kupiłem za 20tys Rj11 jest już 2016 i taniej niż 18tys ciężko dorwać :-D

Pestek, moja dziewczyna kupowała 4 lata temu rj15 2008r za 20 tys, a teraz poniżej 22 na aukcjach nie znajdziesz. Nie wiadomo do czego to się ma, może że nowe motocykle są coraz droższe. R1 podrożała o 20 tys zł salonowa z modelu na model. A są przecież powystawiane RN09 za 15 tys a RN12 za 21

Akurat piszecie o R6 i tu jest w zasadzie problem .. TO SZPEJE klasycznie na tor i są poszukiwane jak kawałek miejsca bez parawanu w wakacje na plaży bałtyckiej .. A jak nie całe moto o chociaż ich kawałki i resztki
Wszystkie części, szczególnie silniki, stelaże, koła, wahacze to towar rarytasowy dosłownie pierdylion razy droższy niż np. do Kawasaki ZX-6 ...
Co do reszty to fakt R1 trzyma cenę jakoś tam, ale i GSXR czy CBR .. w ZX-10 widzę ostre pikowanie w dół a wysokie ceny starszych motocykli to, mi się wydaje, dwa powody :

- chore ceny nowych
- stosunkowa wytrzymałość i trwałość starszych konstrukcji w porównaniu z papierowymi "nówkami" z elektroniką wszędzie i problemami dziwnych akcji serwisowych co chwilę ..

Do tego wszystko co ma 2 koła w końcu musi leżeć i jak kupi się moto za 30.000 to kierownica do niego to 300 zł a do starszego jednak szpeja za 20.000 kiera to 150 zeta .. Dlatego te relatywnie starsze znikają .. Do tego R1 do Bigbang-a to towar łykany przez wielu bo to dla nich ostanie R1 które jest klasycznym przecinakiem ... jedzie, skręca i hamuje .. RN22 to przecież dziadostwo i jedna wielka porażka ... ( jakoś tego na Poznaniu nie poczułem żeby ona mocy nie miała - ale 3 czy 4 ludzi mi mówiło że kiedyś, gdzieś ktoś im dał się przejechać i to była kupa gówna .. więc wieść gminna niesie się ostro !! ) ..
Tak czy inaczej .. lepiej za często nie zmieniać

Jak się nie wywalisz to na wartości dużo nie straci
Poza tym pieniądze są coraz mniej warte, 30k 5 lat temu to jest więcej niż 30k teraz, no i nowe moto są przez to coraz droższe

Powiem Wam czemu tak jest - bo starsze są lepsze p.s. AS mam nadzieje ze nie wszystkie r6 sa tak poszukiwane na części

Nie ... te z tym "kutasikiem" pod przednią szybą ..

Wczoraj przed północą wystawiłem swoją Yamahę, ponieważ mam możliwość zakupu nowszego motocykla, w dobrej kwocie Co do ceny to była najdroższa rn22 z tego rocznika na olx, a i tak dzisiaj okoły 8 rano ktoś zadzwonił, niedawno przyjechał i zostawił zaliczkę, żeby pod koniec tygodnia odebrać motocykl Co lepsze to zaraz po odjeździe kupca zadzwonił kolejny Pan z okolic Poznania, zresztą bardzo sympatyczny się wydawał i był tak zdecydowany, że chciał przebijać cenę i jutro przyjeżdżać po motocykl Piszę to, ponieważ u kogoś w wątku była ostra dyskusja na temat ceny jego motocykla. Więc podsumowując, jeżeli ktoś wie co ma, i że jest to faktycznie dobre to kwota w granicach 38tys zł, za rn22 z 09 roku jest do osiągnięcia bez problemu

http://olx.pl/oferta/yamaha-r1-rn22-blac...ab06e91b1c

36 wg mnie to bardzo dobra cena za tak doposażony motocykl, samo zawieszenie robi robotę

to właśnie moje moto

jak na takie wyposażenie to cena niziutka, nie ma się co dziwić że tak dzwonią.

No zarobić nie zarobiłem, ale żeby stracić 10tys to też nie nowy sprzęt też w promocji wiec sie wyrówna