No jak można przesunąc kogos walczącego o tytuł na sam koniec stawki w następnym wyścigu?!? Marquez zachował sie jak gówniarz o nic nie walczył, mógł jechac za Rossim i zobaczyć czy dogoni Lorenzo.. jeśli by nie dałby rady OK niech walczy z Rossim. Ale widać że miał jakieś ciśnienie na Valentino. Widać Rossiemu też nerwy puściły, tyle że lepiej było dojechać czwartym niż zrobić coś takiego. Lorenzo ma tempo i teoretycznie Vale nie jest go w stanie dogonić już od kilku wyścigów. A teraz to 10 tytuł przepadł Rossiemu iwedług mnie na 99% ma go Lorenzo, chyba że sam pan Bóg zaingeruje w wyścig