A mi InterRisk w tamtym roku z OC sprawcy pięknie wypłacił 23 tys za naprawę R1 w ASO na nowych częściach. Zwrot 100% za zniszczony kombinezon, bo był w sporo miejscach poprzecierany i szkoda całkowita, a za resztę (kask, rękawice, buty) 30% wartości z faktury, bo tak oceniłem po ustaleniach z niezależnym rzeczoznawcą poziom zniszczeń tych ubrań, gdzie w rzeczywistości były tylko delikatnie przytarte i trzeba było z bliska się przyglądać by to zauważyć. Starszy Pan miał dużo papierków do wypełniania, więc się zapytał czy mogę mu część pomóc, dał mi żebym wypisał wszystkie rzeczy jakie ucierpiały w wypadku oprócz R1, więc je wypisałem i sam wpisałem 30%, on chciał mniej wpisać, ale powiedział ze jak już wypisane to nie będzie zmieniał . No i telefon sobie jeszcze do tego dorzuciłem 300 zł za naprawę pobitej szybki w S4, którą miałem zepsuty już długo wcześniej. Miałem też obtarcie i krwiaka z lewej strony brzucha, za co wpierw wypłacili mi 3000 zł, później jeszcze skorzystałem z firmy co zajmuje się odszkodowaniami DRB, i wywalczyli mi dodatkowe 4500 zł, ale im musiałem oddać 1500 za ich pracę. Najgorsze w tym było, że byłem 2 miesiące bez moto i dopiero po tym czasie dowiedziałem się że na koszt ubezpieczyciela mogłem sobie wziąć moto zastępcze na czas naprawy.