Czołem
Robiłem porządki w w fotkach papierowych i natrafiłem na zniszczoną kopertę, a w niej ... moje pierwsze, wykonane z pożyczonej Zorki. A na nich ... jeden z moich "tuningowanych"

ówczesnych sprzętów - JUNAK 350.
Pomyślałem więc, że się z Wami nimi podzielę. Fotki kiepskie, w dodatku czarno-białe, wiec opisze Wam, jak to wyglądało w realu.
Rama - czerwona
Błotniki i zbiornik paliwa - białe z paskami granatowo-czerwonymi, a napis na zbiorniku JUNAK ciapciałem ... zapałką
Sprężyny przód i tył - czerwone
Oczywiście wszystko malowane lakierem nitro z tzw. odkurzacza
Siedzenie dwupoziomowe, obszyte czerwona dermą (nic wówczas innego nie było w sklepach)
Tłumik - z WSK 175, pusty, cięty i gięty w dwóch miejscach i w całości chromowany
Koła - szprychy chromowane, a felgi ocynk z żółta pasywacją, co dawało efekt tęczy ... takie srebrno-żółto-niebiesko-fioletowe kolorki.
Tylne koło było zaadoptowane z Syreny 105 i ta przeróbka dała mi popalić i zajęła najwięcej czasu
Alternator z dużego Fiata upchany za gaźnikiem zaadaptowanym z nasuwarki torowej (BING-a)

Przednia lampa z takiego ówczesnego dostawczaka co się nazywał AWIA
Tylna lampa z autobusu Ikarus

Silnik polerowany tarcza filcową na wiertarce i zieloną pastą polerską.
Licznik ... nie jestem pewien, ale chyba z Fiata Innocenti
Lusterka, klamki, manetki, przełączniki - nie pamiętam, ale były albo z Jawy 350 albo z MZ ETZ 250
Ale ... na fotkach jeszcze tego nie widać, bo "maszyna" była w trakcie prac, kufry boczne zrobiłem ... nie śmiać się ... z spłuczek. Tak, tych białych, plastikowych, co jak sie pociągało za sznurek, to wodę w WC-torze spłukiwało. Aby komponowało się z całością były pomalowane "czarnym matem tablicowym". Ile ja się tej farby nazałatwiałem, to ... szkoda gadać. Aha ... te "kufry" były zamocowane na stelażu zrobionym z szkolnych krzeseł ... fajne rurki miały
Ehhh, to były czasy! Nic w sklepach nie było, wszystko trzeba było "załatwiać" (czyt. zapierdzielić, wymienić się na inny towar itd.)
Oto maszyna, nad którą pracowałem w 1985/86 roku - postrach Sosnowca i okolic
Kapitalnie się prezentował i całkiem fajnie hałasował, ale do dzis nie wiem, jak skręcałem na tej tylnej oponie