(2017-01-18, 09:04 AM)Mawers Totem napisał(a): Zazwyczaj nikt się nie czepiał o jakiś wyciek z pod dekla, bo prawie zawsze dajemy coś w gratisie (Paweł dostał miskę olejową i czujnik poziomiu oleju, ale tego już nie przytoczył, oczywiście stare dostał do zwrotu).

Sorry, możesz mnie też nazwać szczekaczem, bo to w sumie nie moja sprawa, a Ciebie nie znam i nic u Ciebie nie naprawiałem ale kuźwa po prostu padłem na ziemię ze śmiechu czytając powyższe Chociaż nie wiem czy się nie wygłupiłem, bo to wcale śmieszne nie jest.

Klient po naprawie silnika ma wycieki oleju  i płynu chłodniczego i w zamian dostaje misę olejową A dostał coś za zębatkę ? Jak po waszej naprawie coś nie działa, to dajecie kasę i "spadaj gościu do jakiegoś lokalnego mechanika" Przy takiej naprawie, jak to podliczyłeś koszty opłaca Ci się tak postępować, jak podobno zostaje ci tylko po 350 zł. na osobę ?
I tajemniczy wyraz "zazwyczaj". Warto na ten wyraz zwrócić uwagę. Oznacza, że to nie jest pojedyncze zdarzenie.

Jak wspomniałem nie naprawiałem nic u Ciebie ale ja osobiście, po tym co tu napisałeś kijem bym drzwi Twojego garażu nie dotknął. Chyba, że to była jakaś forma żartu, której ja nie zrozumiałem.