ROCES >> wpadaj do Wrocka pojeździmy, pogadamy

Masz racje z jednym. Nie ma jednej sprawdzonej metody i na każdego działa co innego i inaczej.
Mi się aktualnie wszystko rozjechało, bo niespodziewanie zakwalifikowałem się na zabieg i przez dwa, może trzy tygodnie mam przymusową przerwę, ale zmierzam do tego że.....
Ja jestem "natural". Przez te lata kiedy coś tam trenuje, nigdy nie brałem suplementów. Nie skłamał bym.... Biegam też Runmageddony i tam na którymś dostałem węgle i bcaa chyba

To jak dostałem tester to sobie wziąłem

ale na tym się skończyła moja przygoda z suplementami. Wszystko naturalnie etc. Uwierz mi, muszę jeść pięć posiłków dziennie, bo inaczej nie zjem 3200+ kalorii, jak nie w pięciu posiłkach

Ale uwaga, nie zawsze chce mi się gotować, więc np. w pracy idę na jakiegoś schabowego z ziemniakami, a wieczorem puszkę tuńczyka i jakiś serek homo...(genizowany)

Już nie mam tak, że muszę codziennie sobie do grama wyliczyć

183 cm wzrostu, 80 kg wagi i czuje się zajebiście, lepiej jak miałem 85 kg
Przy 85kg nie mogłem się dopiąć w kurtkę na moto

Ps. mając 80 kg, mogę zawstydzić ciężarami niejednego co ma 100 kg

Ps2 ostatnio na dobicie, na koniec treningu robiłem DIPy. Założyłem sobie na pas 40 kg i zrobiłem 4 serie po 6 powtórzeń. Powtarzam na dobicie, po całym treningu, bo mi było mało. Kolesiowi obok prawie oczy wyszły z orbit
Szogun >> jest tak jak piszesz. Wygląd to dieta - ruch tylko pobudza, stymuluje. Ale najważniejsza jest dieta. Jak to mawia mój ziomek. Największa cześć twojego wyglądu rozgrywa się w kuchni, a nie na siłowni.
GoPro >> nagłe ucięcie posiłków o pół nie jest do końca dobrym rozwiązaniem i łatwo o efekt jojo.