(2018-09-29, 12:30 PM)Kafel napisał(a): Rozumiem. No pechowo wyszło. Mam nadzieje że się znajdzie i już zawsze będziesz wstawiał po klucz. Ja to jak na mieście w dzień zostawie na chwilę i odejdę że jej nie widzę to mam lęki że ktoś przewróci albo uszkodzi a co dopiero na noc zostawić. Kolega z Wawy trzymał też pod klatką to przepalili fajkiem siedzenie. Wiadomo pijani chodzą to zaraz się czepiają

no pechowo bo wsumie 2 dni pod domem mialem ja tylko, no teraz tak bedzie gps alarm i do garazu juz nie bede sie piescil ale no czasem zmeczenie robi swoje i chce sie jak najszybciej do domu skoro tyle staly inne sprzety to czemu teraz mialo by sie cos stac... i wyszlo... tez mam nadzieje ze sie znajdzie choc juz szanse sa nikle