Koledzy po dzisiejszej wieczornej przejażdżce zauważyłem dziwną sprawe... zrobiłem 150 km i przydarzyło sie to dziś dwa razy a mianowicie po dłuższej jeździe na 6 biegu tak przy 180km/h po dojechaniu do zakrętu i redukcji do 4 wszystko było ok po wrzuceniu 3 i dodaniu gazu obroty moto stały przez chwile w miejscu a zaraz było konkretne pierdolniecie i wszystko wróciło do normy. Zauważę że na całej trasie zdarzyło sie to dwa razy i nigdy wczesniej takiego problemu nie było. Zastanawiam sie czy zatankowałem może jakieś badziewne paliwo i złapało takiego muła na tym 3 biegu ale to by sie działo chyba na każdym i cały czas w takim przypadku. Spotkał sie ktos z czyms takim???? poradźcie