,"Wszystkich hejterów MM oraz JL i ludzi wstawiających te gejowskie memy pozdrawiam środkowym palcem. Błazenada połączona z dziecinadą."
To dopiero jest błazenada i dziecinada kolego ,środkowy palec to sobie pokazuj kolegą na podwórku !
Nie trzeba być geniuszem sportów motorowych by obiektywnie spojrzeć na wyścig i to co w nim odstawił MM ,nie tylko w tym dzisiejszym zresztą .To nie chodzi o hejt ,tylko o to co mogliśmy zaobserwować na koniec tak wspaniałego sezonu ,bez względu kto komu kibicował !

Kilka słów od Doctora o całej sytuacji

Przed ostatnim wyścigiem sezonu Valentino Rossi miał siedem punktów przewagi nad Jorge Lorenzo. "Doctor" musiał jednak startować z końca stawki w Walencji, co było karą za incydent z Grand Prix Malezji, w którym włoski motocyklista doprowadził do upadku Marca Marqueza.

Rossi bardzo szybko przebił się z ostatniej pozycji na czwartą, ale zabrakło mu tempa, aby dogonić czołową trójkę. Wyścig w Walencji zakończył się wygraną Lorenzo, a za jego plecami do mety dojechał Marquez. - To był finał mistrzostw, którego osobiście nie chciałbym oglądać. Myślę, że spora część kibiców się ze mną zgodzi. Mieliśmy w tym roku wspaniałe pojedynki z Lorenzo, z Marquezem. Mogliśmy zapamiętać ten sezon na lata, bo moja walka o tytuł z Jorge mogła trwać do ostatniego okrążenia ostatniego wyścigu. Niestety, ale w trzech ostatnich wyścigach coś się zmieniło. Nikt się tego nie spodziewał. Marquez postanowił chronić Lorenzo, aby pomóc mu w zdobyciu tytułu - powiedział Rossi do dziennikarzy na briefingu po zakończeniu wyścigu w Walencji.

Włoch po raz pierwszy oskarżył Marqueza o nieczyste zagrania po zakończeniu wyścigu o Grand Prix Australii. Wtedy, zdaniem Rossiego, hiszpański motocyklista celowo blokował go na torze. - To zaczęło się w Australii i potem było coraz gorzej. W Malezji skończyło się to upadkiem Marqueza. Efekt był dla mnie taki, że w Walencji musiałem startować z końca stawki. Już wtedy wiedziałem, że nie mam szans na tytuł. Byłem przekonany, że w Walencji Marquez będzie chciał dokończyć swoją robotę i będzie chronić Lorenzo w trakcie wyścigu. Powiedziałem to już w czwartek i wszystko potoczyło się tak jak się tego spodziewałem - dodał 36-letni motocyklista.
Pod koniec wyścigu o Grand Prix Walencji tempo prowadzącego Lorenzo spadło, ale Marquez nie zdecydował się na wyprzedzenie swojego rodaka. Hiszpan wdał się dopiero w walkę w momencie, gdy na ostatnim okrążeniu wyprzedził go Dani Pedrosa. - To było żenujące. Ostatnie okrążenie w wykonaniu Marca było złe dla całego sportu. Doszło do czegoś, co nigdy nie miało miejsca. Jestem z tego powodu rozczarowany. Byłem przygotowany na to, że mogę stracić tytuł na rzecz Jorge, który był bardzo szybki w tym sezonie, ale myślałem, że odbędzie się to w warunkach fair-play- skomentował Rossi.
Po zakończeniu niedzielnego wyścigu, Marquez twierdził, że chciał zaatakować Lorenzo na ostatnim okrążeniu, ale przeszkodził mu w tym Pedrosa. - Wystarczy sprawdzić wyścigi Marqueza z ostatnich dwóch lat. Zawsze stara się wyprzedzać, gdy tylko ma do tego okazję. Na każdym okrążeniu daje z siebie maksimum. Pytanie brzmi dlaczego w Walencji nie spróbował wyprzedzić Lorenzo ani razu? Sytuacja stała się kłopotliwa dla Pedrosy, bo był bardzo daleko, ale w tej sytuacji odrobił dwie sekundy straty. Marquez po prostu na to czekał. Pomógł Lorenzo w zdobyciu tytułu, choć po zdjęciu kasku zapewniał, że to nieprawda. Dla mnie jednak sprawa jest oczywista. Dziwię się tylko Hondzie, która zgadza się z tym, że jeden z jej zawodników pomaga rywalowi z Yamahy w zdobyciu mistrzostwa, walcząc przeciwko własnemu koledze z zespołu - podsumował Rossi.

to wszystko jest ustawione o wielka kase tu chodzi, druga sprawa raz przegral -kiedys musial wkoncu , stalo sie i tyle , wszedzie jest korupcja

wyscig wyscigiem ale czy wy widzieliscie ta blondynke na starcie kolo marqueza? 

Chodza sluchy ze po pół roku lorenzo ma oddać puchar mm ☺

Ma ktoś linka żeby zobaczyć powtórkę?

Trochę kiepsko widać, ale zawsze coś:
https://www.youtube.com/watch?v=8zLPdDHq9-U

Buractwo (kibice) od Rossiego dało popis w Walencji. Sam Vale mógłby się w końcu pogodzić z przegraną i przestać wylewać żale w wywiadach. Wygrał lepszy.

Alex zauważ tylko, że ok 75% lub więcej ze wszystkich kibiców MotoGp, to właśnie kibice Rossiego
Jakoś widzą całą sytuację ciut inaczej jak Ty, ale luz za pół roku nowy sezon i wszyscy zaczynają od zera.

nie wygrał tylko wygrali

vader następny fan teorii spiskowej

alex jedyny obrońca mm i lorenzo

podobno lorenzo i markes spędzili ze sobą noc by zaplanować wygraną

Ale przed ostatnim gp czy wcześniej ?

Nie obrońca. Po prostu wkurza mnie, że wszyscy wieszają psy na MM i JL, a Rossi jest nieskazitelny i czysty jak zła. Przegrał własną bronią i zarówno on jak i jego kibice nie są w stanie tego zaakceptować.

Nie powiedzialem ze jest bez winy ale mm tez swoje zrobil dla lorenzo ale to tylko moja opinia kazdy ma prawo miec inne zdanie

Alex świete slowa, przegrał własną bronią.

może i przesadził z ostatnimi akcjami,ale jakby policzyć ile razy Jorge czy Marquez podczas swojej krotkiej kariery robił ludziom pod górke (polecam sie zorientowac co było z Barbera,Aegerterem) jak uciał Pedrosie kabel od trakcji przez co ten sie przewrócił i co zrobił z Lorenzo na zakręcie...o jego imieniu

przeciez to własnie przez Marqueza i jego jazde wprowadzono punkty karne w motogp,ale taki Alex pewnie jest zielony jak szczypior i jedyne co potrafi to obrażać i rzuciać głupawymi tekstami za które dziwie sie ze nie ma nawet ostrzezenia,a tymbardziej bana...

Albo prowadzimy rozmowe na poziomie albo wprowadzamy tutaj takich szczeniaków i szczeniackie obrazy,jego idol Jorge z jego świetnym nadufanym charakterkiem nawet by mu artografu nie dał jakby ten sie na nim położył,ale na forum broni go jak przyjaciela

Rossi z dystansem do siebie zrobił sobie kask z Misano z rekinem (jako stawką ktora go goni) a on sam siebie zrobił jako małą rybke.
dzisiaj Jorge dodal zdjecie w koszulce z napisem Jorge i rekinem...pewnie uważał,ze nawiazanie z kasku Rossiego było do niego...a nie było.

Nie ma ani dobrego smaku,wychowania ani gustu.

Jak można wybiec z szampanem z wreczania pucharów,żeby chcieć oblać króla hiszpanii...jak wielkie trzeba mieć ego i nietakt? i jak ktoś taki może być idolem?
ja tego nie rozumiem,ale może jak ktoś ma podobny charakter to jemu to impunuje.

Oni wszyscy jezdzą na kosmicznym poziomie i każdego z nich można podziwiać,ale kiedy zdejmują kask jeden potrafi być człowiekiem a drugi bucem ze wsi, tym sie różnią.

I nie kibicuje tylko Rossiemu,żeby nie było, przez cały okres jazdy Marqueza kibicowałem jemu i z  Brna kupiłem sobie czapke 93
Kibicowałem braciom Espargaro,Iannone,Doviemu,Millerowi i Haydenowi,ale o nich teraz sie nie mówi bo nie są w czołówce.

A takich frustratów jak ten wyżej powinno sie odpowiednio doprowadzać do porządku.

No już nie przesadzajmy. Za cyt.:"...memy pozdrawiam środkowym palcem" nie będę dawał bana.
Jesteśmy różni i każdy ma swojego faworyta. Ja zawsze byłem i będę fanem Vale, ale rozumiem też rozgoryczenie garstki kibiców Lorenzo(bo w porównaniu do ilości kibiców Vale, to on ma dosłownie garstkę), że mają dość tej nagonki.

Ojjj Koczis nie za taka pisownie Bemisz dawal bana