gadałem z madem po tej calej wizycie siupy i opisalem mu sytuacje co się zadzialo. Powiedzial ze w rn22 to norma jak dluzej postoi bo olej z tarczek splynie i chodzi na sucho. Jako ze wystarczy sie przejechać aby olej dotarł wszędzie gdzie należy z ironią napisałem ze naprawie to sam. Sam jeszcze tego nie slyszalem bo dopiero dzisiaj wrócę w nocy

No to musi się Koczis wypowiedzieć bo jego moto stało długo ( chyba to były miesiące ) i po zapaleniu ani CCT ani sprzęgło nie dawało dziwnych odgłosów ??
Nie drążę tematu tej RN22 - tylko ciekaw jestem jak to w końcu jest ..

Dobre pytanie sam jestem ciekaw. O ile koczis sprawdzal dzwieki po wciskaniu sprzegla. Bo po wbiciu biegu juz byla cisza podobno i po puszczeniu sprzegla tez

ja tak miałem przy sprawdzaniu dwóch, ale to byly RN19 tyle ze tez stały dosyc długo. Chuj wie moze to i normalne ale tylko u Yamahy.

U mnie kosz też słychać norma;-)

W grudniu byłeś na napinaczu w serwisie raptem miesiąc temu, motocykl był ciepły jak do niego doszliśmy, siedziałem na nim wbijałem biegi odpuszczałem sprzęgło, wysprzęglałem to nie trwało 10 sekund tylko 10 minut.

w serwisie nie bylem na kolach i moto nie bylo tam rozgrzewane ani jezdzone. Byla wymiana odpalenie zgaszenie i do domu. Tak wiec nie jezdzil od października. Jo cieply jak ojciec mowi ze go zdarzyl tylko trachnac bo sie obawial czy ako ruszy po takich mrozach. Dobra zobaczymy jak będzie. Na pewno to wyjasnie. Ale jak widzisz juz kilka osob mówi ze to norma jak postoi wiec chyba twoje oskarżenia byly na wyrost

31 tysi za polifta mówi samo za siebie... Więc po pierwsze nie jest to igła, po drugie nie ma co się igły spodziewać.

Ja dalej jestem ciekaw jak to wyjdzie fajnie było by zobaczyć finał tej sytuacji... bo na pewno ktoś albo coś jest zjebane/zjebany... co do kwoty to ok mała jak za po lfta ale w ogłoszeniu jest napisane żadnych problemów ze skrzynią... ale z drugiej strony też przeżyłem kupującego który przyjechał z gotówką o 2k mniejsza na zakup moto i wymyślał. .. ja absolutnie nikogo nie oskarżam ale ktoś coś spierdolil i fajnie jakby wyszło kto wtedy do karceru i homonto na okres 1 miesiaca

Oddzieliłem, bo w wątku Kupię RN22 robił się niezły bałagan.
Co do pytania o moją.
Od właściciela wiedziałem, że moto stało prawie 3 miesiące, tyle że jeszcze dość ciepłe, bo wrzesień, październik i listopad, więc ciut inne porównanie. Aku siedziało w motocyklu nie ruszane, bo właściciel nie mieszka na stałe w PL. R1 odpaliła za drugim 5s kręceniem rozrusznika.
Zero grzechotnięcia łańcucha rozrządu oraz absolutna cisza z kosza, zarówno przy puszczonej klamce jak i przy wciśniętej.
Muszę jednak zaznaczyć, że gdy robiłem filmik już u mnie w domu, to bardzo delikatnie, ale słychać coś z kosza przy wciśniętej klamce sprzęgła. Tyle, że moto zimne, oliwa stara, więc w sezonie pewnie ucichnie jak to miałem w rn12 2006, gdzie jak kupowałem to było słychać kosz, a po 2,5tyś km ucichło.
Może mój, spokojny styl jazdy wpływa na uspokojenie się kosza

A.S. co do czekania na sprzedającego to nie miałem nigdy większego problemu. 30min czekałem na siostrę sprzedającego, bo ona mi miała pokazać RN22(właściciel był w Anglii, ale to ja nalegałem).
Nawet miałem kupować, bez właściciela, ale dzięki bogu przyjechał na 24H do domu i na szybko załatwiałem transport moto do domu, ale się udało.

Inna sprawa, była natomiast jak kupowałem CBR1000RR. Cena wyjściowa była 18500. Pojechałem 300km mając 18000zł w kieszeni. I co? Nic, gość powiedział, że zejdzie na 18300 i koniec.
Wróciłem do domu. Po tygodniu kolejne 600km mając już 300zł więcej i kupiłem hondę.

Ja za to jak sprzedaję motocykl, to zawsze mam wszystkie części jakie daję z motocyklem przygotowane w pudełku, a na klienta czekam już na godzinę przed Tyle, że też za specjalnie nie schodzę z ceny, max 500-1000zł.

Dawid, jak coś to sprzedaj mi tą swoją szybę(co masz na moto) plus czarna nakładka i zejdź z ceny na te 31500zł

Ej ludzie przecież szumiące sprzęgło w RN22 to chyba już oczywista oczywistość i totalna norma, ten dzwięk pojawia sie juz po 5minutach po złozeniu nowego czy regeneracji po wciśnięciu klamki znika.

Koczis swoją drogą niezły chuj z tego od CBR,że Ci z 18500 na 18300 zszedł i majac 18000 na stole odmówił... chyba miał żydowskie korzenie,albo po prostu był z Krakowa

nie będę koczis rozbieral. I co siupa powiesz na opinie kolegów co maja rn22? Dalej twierdzisz ze jestem oszustem i mam uszkodzona skrzynie?

Dalej tak twierdzę. U Ciebie po wciśnięciu klamki się pojawia. I nie mówiłem że masz uszkodzona skrzynie bo jak pisałem wcześniej nie wiem co jest tam uszkodzone i nie jestem w stanie tego ocenić. A rentgenu w oczach nie mam i przez dekiel nie widzę. Zataiłeś to i dalej bagatelizujesz sprawę próbując się wybielić. Skrzynia miała być idealna tak jak silnik niestety tak nie jest. Zdania nie zmienię. Były przy tym trzy osoby ale ty twierdzisz że nikt się nie zna. Nawet własnemu tacie nie wierzysz z którym rozmawiałeś przy nas i powiedział Ci to samo. Ale to przecież ty jesteś ekspertem bo to twój motocykl. Jutro będzie na + idzie odwilż napewno będzie ideał.

haha tak myślałem ze nawet jak 100 osob powie ze tak jest po długim postoju to i tak będziesz madrzejszy. Ja wierze w to ze tak zrobilo bo słyszę ze jest to jak najbardziej możliwe i normalne szkoda tylko ze oczerniles mnie i maszynę bo to ze nie kupiłeś to juz twoja strata. Skrzynia i silnik jest w stanie BARDZO DOBRYM i nie wymaga żadnych napraw

Gdybyśmy mieli patrzec na szumiace sprzeglo nikt by Yamahy nie kupil, oczywiscie szumienie w granicach rozsadku

kolega ma na oku nowa honde. Kupi i będzie spokój. Wtedy będzie plakal ze mu olej wciąga ale to juz nie na naszym forum

No niestety R1 mają z tym problem. Kiedyś chciałem kupić rn12 i kosz hałasował, powiedziałem że nie kupię z takim koszem, bo to 2500tysia na nowych częściach. Po tygodniu gość dzwoni do mnie, że kosz naprawiony. OK. przyjeżdżam, odpalam, a cały motocykl aż się trzęsie. Jakoś ruszyłem, ale nie szło zmienić normalnie biegów, bo przeskakiwał z 1 na 2, a luz gdzieś umykał. Stojąc na biegu moto ciągnęło lekko do przodu mimo maksymalnie wciśniętej klamki. Ledwo dojechał spowrotem do gości i nie kupiłem moto.

Wszystko kwestia jak to hałasuje, bo jak lekko to olać, ale jak napier....ala to już cena leci w dół, bo nikt nie kupi, chyba że małolat z wioski.

Dawid czemu odrazu nie powiedziałeś że kosz szumi skoro to dla wszystkich taka norma? Miałem rn19 którą zrobiłem 11000 tyś km na chwilę nie była oszczędzana 4000 tyś km zrobiła na torze i nie było słychać nic, dla mnie to nie jest norma. Dla mnie ten szum to tykająca bomba która zaraz wybuchnie dźwięk który słyszysz odrazu kiedy chcesz wbić jedynkę i wysprzęglasz klamkę odruchowo na pół sekundy i już to słyszysz więc nie jest to mruczenie tylko zgrzyt, pozatym rezonans idzie po całym deklu. Nie wiem jak ty jeździsz tym motocyklem bo opona tylna starcza Ci na 9000 tyś km.  Ale przy mojej jeździe to by się rozjebało w trymiga masz wrażenie że dwa maksymalne przyśpieszenia wbicie dwójki i masz dziurę w silniku. Może ktoś kto słyszy to na codzień jest przyzwyczajony Ale dla mnie tam jest jakaś mielonka, to moje zdanie no i twojego taty bo on to też wyraźnie słyszał. Napraw to i dalej pal głupa to twoje jedyne wyjście z sytuacji. Kupił bym ten motocykl za 32000, 1500 zł wsadził w opony + przegląd 2000 zł w kosz (o ile to szumi chodz nie wiem ile to kosztuje) Silnik moim zdaniem też nie jest chodził idealnie (ale tu mogę się mylić) i motocykl wychodzi ponad 35000 klocków i dalej ma nie oryginalne malowanie i najechane bóg wie ile.

Nie pisz w ogłoszeniu że silnik i skrzynią pracują wzorowo to przynajmniej kupujący jak przyjdzie to się nie zawiedzie a jak będzie faktycznie wzór to się miło zaskoczy i kupi moto bez niepotrzebnego ściemniania

(2016-01-24, 09:03 PM)Siupa napisał(a): Nie pisz w ogłoszeniu że silnik i skrzynią pracują wzorowo to przynajmniej kupujący jak przyjdzie to się nie zawiedzie a jak będzie faktycznie wzór to się miło zaskoczy i kupi moto bez niepotrzebnego ściemniania

Siupia, ale silnik i skrzynia mogą pracować idealnie, co nie oznacza że sprzęgło/kosz również.
To jest częsty wybieg w ogłoszeniach. Ludzie piszą, że bezwypadkowy, bo wypadek jest jak ktoś ucierpi lub zginie, ale nie ma mowy nic o bezkolizyjności pojazdu :
Lub inny przykład. Wszystkie plastiki oryginalne, co nie oznacza, że są w oryginalnym/fabrycznym malowaniu
Lub że jest oryginalne malowanie, nie oznacza, że takie wyjechało z fabryki, a że jest "oryginalne" czyli inne od wszystkich heheh itd. itp.
To tak gwoli wytłumaczenia, co ludzie piszą w ogłoszeniach.

Całe szczęście, że mnie to "jeszcze" nie dotyczy, bo u mnie ledwo słychać i to w momencie przytrzymania klamki jak zaczyna łapać sprzęgło. Przy wciśniętej lub puszczonej cisza, ale to chyba normalna sprawa, bo zaczynają łapać tarcze itd.