Nikogo nie wyzywam tylko sprowadzam do parteru. Wchodzę na forum R1 i zakładam konto bo chcę się przesiąść na inny sprzęt szukam info i porad i pierwsze co widzę to taki temat? Jak widzę dziadostwo i partactwo to mówię jak jest a nie głaszczę jak pieska który zrobił kupkę na dywan bo na pewno nie chciał. Nie jestem zwykłym userem tylko mechanikiem i musiałem. SORRY PANIE MODERATORZE ALE MUSIAŁEM. Poza tym nie muszę być forumowiczem PRO żeby się wypowiedzieć prawda ???Śledzę sobie tego użytkownika (Karol) i wszystko się zgadza, nabył na form sporo wiedzy teoretycznej ale w praktyce to jakoś marnie wyszło. Tylko raz ale ile bubli było więcej to tylko on wie.
Panie Moderatorze jeżeli chcesz mnie usunąć to zrób to ale postaw się na miejscu pana Pawła który nie ma nowego (prawie) motocykla jak Ty. Co byś zrobił jakby Tobie ktoś takie coś chciał pocisnąć??? Jadę ostro bo wiem czym to grozi. To nie są żarty. Olej pod oponą=gleba, urwany silnik=gleba, olej na kolektory=pożar, ten człowiek nie zna czegoś takiego jak odpowiedzialność. Jeśli nie mam racji to proszę mnie usunąć a jeśli mam to należą mi się przeprosiny. LWG

mi tez sie zdaje ze djdarco ma racje i słusznie mawersowi dojebał
nalezy mu sie......i niech zaprzestanie takiego druciarstwa...
ok niech naprawia wały,skrzynie,wszystko ale na boga nie tak
ps.gdyby mi tak naprawił .........to wiecie.wcale bym niechodził po prawnikach sadach

Niech naprawia ale uczciwie i nie qrwa... poxipolem.. a jak nie da rady czegoś zrobić to niech nie rusza..  bo to co zobaczyłem na pawła filmie z yt to o pomste do nieba się prosi...

dodam jeszcze że gadka że klient sie zgodził brzmi tak idiotycznie jak byśmy zajechali do wulkanizatora i gośc odkreca koło , na 5 śrub urwały sie 3 , i pytanie do klienta , zgadzasz sie żeby koło przykrecić na 2 śruby ? i klient a no zgadzam sie...

tak jak napisał djDarco , to on jest specjalista (mawers) i to w jego rekach jest bezpieczeństwo , a jak czegoś sie nie da to sie nie bierze roboty. Proste

i faktycznie , po tylu zworach Sruba- Mawers wyszło że śruba miał racje od pocztku/

Tak się zastanawiam dlaczego wogóle naprawiać ten silnik? Nie lepiej wysłać klientowi piec z CBR-ki? Na jedno - może nawet dwa mocowania dałoby się spasować i problemu z wyciekiem oleju by nie było, bo jak wiadomo w Hondzie z olejem ubogo (bez obrazy dla posiadaczy Hanek)
A tak na poważnie, dopóki będą klienci na takie zlecenia to i "mechanicy" się znajdą.
Ciekawi mnie jeden fakt... skoro Pan Mawers Totem ma tylu zadowolonych klientów, także tutaj na forum to dlaczego żaden się nie przyzna do korzystania z usług tej firmy i nie chwali fachowości wykonanych usług?

(2017-01-15, 02:05 AM)gizu napisał(a): Ciekawi mnie jeden fakt... skoro Pan Mawers Totem ma tylu zadowolonych klientów, także tutaj na forum to dlaczego żaden się nie przyzna do korzystania z usług tej firmy i nie chwali fachowości wykonanych usług?

Podobno sa w trakcie realizacji, pare silnikow i motocykli

ale skoro robi 15 silników miesiecznie to powinna być masa osób które korzystały z jego usług i są zadowolone..

Panowie ostro się zaczyna nakręca mnie ta sytuacja ale bez urazy wszystkich szkod

(2017-01-15, 01:29 AM)djdarco napisał(a): Nikogo nie wyzywam tylko sprowadzam do parteru. Wchodzę na forum R1 i zakładam konto bo chcę się przesiąść na inny sprzęt szukam info i porad i pierwsze co widzę to taki temat? Jak widzę dziadostwo i partactwo to mówię jak jest a nie głaszczę jak pieska który zrobił kupkę na dywan bo na pewno nie chciał. Nie jestem zwykłym userem tylko mechanikiem i musiałem. SORRY PANIE MODERATORZE ALE MUSIAŁEM. Poza tym nie muszę być forumowiczem PRO żeby się wypowiedzieć prawda ???Śledzę sobie tego użytkownika (Karol) i wszystko się zgadza, nabył na form sporo wiedzy teoretycznej ale w praktyce to jakoś marnie wyszło. Tylko raz ale ile bubli było więcej to tylko on wie.
Panie Moderatorze jeżeli chcesz mnie usunąć to zrób to ale postaw się na miejscu pana Pawła który nie ma nowego (prawie) motocykla jak Ty. Co byś zrobił jakby Tobie ktoś takie coś chciał pocisnąć??? Jadę ostro bo wiem czym to grozi. To nie są żarty. Olej pod oponą=gleba, urwany silnik=gleba, olej na kolektory=pożar, ten człowiek nie zna czegoś takiego jak odpowiedzialność. Jeśli nie mam racji to proszę mnie usunąć a jeśli mam to należą mi się przeprosiny. LWG

Sorrki bardzo, ale nie tym tonem.
cyt.: sprowadzam do parteru - a co Ty, zapaśnik jesteś, czy co? bo tak się przywitałeś, że ręce opadają. Tu masz jak to powinno wyglądać: http://r1-forum.pl/showthread.php?tid=3155

Masz prawo do wyrażania opinii i nikt Ci tego nie broni, ale jako "świeża" osoba na forum, należy zachować umiar w swoim słownictwie. Nie potrzeba nam tu zadymiarzy, którzy poczuli krew i teraz będę jechać. Dla mnie to wygląda tak jak byś był od Śruby
Tyle że Jego poznałem osobiście i znam(przynajmniej częściowo) jego wiedzę. Ty jesteś dla nas/mnie nowy i bardzo proszę o powstrzymanie się od ostrego tonu wypowiedzi. To co wcześniej napisałeś, można było ująć zupełnie inaczej i wszystko było by ok.

Rozumiem Pawła rozgoryczenie, bo i mi się płakać chce jak widzę ten film i chyba bym takiego nawet nie odebrał.
Lubię Karola, ale dziwi mnie podejście do tematu o czym już Mu pisałem poza forum, że jeden mocno niezadowolony Klient może zrównać z ziemią całe, budowane przez lata zaufanie. Tak już jest niestety.

Mimo wszystko liczę, że sprawa zakończy się pozytywnie.

P.S. nie jestem żadnym PANEM MODERATOREM, a zwyczajnie mów mi Koczis
U Nas wszyscy są równi i nie PANUJEMY sobie, jedynie nowe osoby zanim je poznamy jakie są, proszone są o stonowane wypowiedzi, gdyż nie wiemy czy ktoś pisze na serio, czy żartuje.

co masz na mysli ze odemnie
z tego co napisał jest mechanikiem i ja tez bardzo duzo grzebe ,codzienne pere godz pyknie
kończyłem szkołe mech, i to w aso yamaha....mam papier to raz i dlatego puki żyje będę jezdził tylko yamaha.............................. nie mam warsztatu i nie zarobkuje pełna gęba.ale jakiś grosz mam robiac silnik w wekend......

wiem ze byłem podejrzewany jako analfabeta
złodziej
kłamca i cos tam jeszcze wale to ,fakt nikt nie zna didarko i mógł sie przywitać jak nakazuje książka
ale tez napisał jak to widzi ze swojego mechanicznego podejscia,bo mech widzi taki piec inaczej.......i ja to rozumiem i to miałem namyśli popierając go.

choc tu cios ponizej pasa bo laik widzi co jest
ale mawers na własne zyczenie stracił reputacje wydajac taki piec.ten kto robił juz u niego na pewno wróci do karola
a nowy klient sie zastanowi.....dobra robota powraca i sami przyjdą bez reklamy
a zła opinia jak koczis napisał ,nawet jedyny przypadek zniweczy,co tez powinno widniec dla wiadomosci...

mawers za duzo chciał oferować by usprawnić silnik yamaha ale to inny temat.

Cytat:Koczis napisał:
Rozumiem Pawła rozgoryczenie, bo i mi się płakać chce jak widzę ten film i chyba bym takiego nawet nie odebrał.

 "Chyba" byś takiego nie odebrał ???    A to aluminium tak dobrze stoi w skupie ???
Paweł zrobił błąd że odebrał piec i do teraz odczuwa konsekwencje. Zapłacił i zabrał silnik do domu bo zaufał temu panu, był przekonany o jego profesjonalności. 
Chłopaki fajnie tutaj piszą że wyciek wody ok do poprawki, oleju no zdarza się, brak sprzęgła no może się najlepszemu zdarzyć ale na litość boską ten człowiek robi azotowanie wałów i takie rzeczy o którym konstruktorom ze skośnymi oczkami nawet się nie śniło a tu chłopak wyskakuje z klejem 2 składnikowym zamiast dorobić u tokarza kostki i było by po kłopocie,
wyglądało by to ładnie i profesjonalnie.
Mocowania do ramy też można przeskoczyć wystarczyło tylko zrobić adaptery i nikt do nikogo nie miałby pretensji poza tą nieszczęsną kompresją bo tu akurat Karol ma rację, poza tym żaden silnik nie trzyma katalogu więc wg mnie nie ma tematu w tej kwestii.

Z tego co napisał Mawers to "Mianowicie- jak prawnik ci powiedział, żebyś mi tkał kocyk o zagrożenie zdrowia z uwagi na mocowanie to twój ojciec będzie musiał zeznać pod przysięgą, że przed zaczęciem pracy mówiłem wam o mocowaniu i zgodziliście się je sami przerobić więc odpada." Czyli to ty Paweł yamaha r6 przerabiałeś mocowania? Czy Mawers? Czy zgodzileś się żeby Mawers przerobił tobie mocowanie w ten sposób?

Schodzi się trochę żeby mnie obgryźć do kości a z to za pewne przez moją nadwagę. Jak Paweł oddawał silnik to umówiliśmy się, że dorobią na własną rękę adapterki do mocowania silnika. Czy tak Pawle?

czyli cos nowego wychodzi....tak czy nijak widać na filmie i zapewne nie dowiemy sie jak to naprawdę jest czy było

Co do rzeczoznawców to bym nie był Tego taki pewien. Chyba że mowa o tych co przyjeżdżają z ubezpieczalni i zazwyczaj albo szkoda calkowita albo kwota specjalnie zawyzona lub zanizona. Mi w 2011 roku polecany SPECJALISTA miał mi zrobić szlif cylindra ,wymiane pierścieni w busie i przeglądnac calutki silniczek. Wykasowal mnie na sporą kwotę. Odebrałem sprzęt no i ośka. Sprzęt chodził dobrze przez tydzień auto w tym czasie zrobilo 1500km . Po tygodniu na szczęście 300m od domu , w silniku pierdolnelo coś, silnik zaczął kuleć. Co dokładnie o tym trochę nizej.

Gdy auto sciagnelismy, sami nie wiedzielismy co za wuj, ale naszło coś nas aby miskę olejowa zdjąć zobaczyć czy w oleju nic nie pływa. Spuscilismy olej wykrecilismy miskę A tam niespodzianka wielkanocna 2śruby przy panewkach zerwalo. Następnego dnia zaczęła się walka zadzwonilem do gościa powiedzialem jaka sytuacja on do mnie że to nie mozliwe ze silnika nawet patrzeć nie będzie bo to nie jego wina. Po tym bylo jeszcze kilka rozmów telefonicznych ze specjalistą ostatnia zakończyła się dokładnie tymi słowami "Gościu jak chcesz to do Sądu nawet idź, tak chuja udowodnisz". Zrobilem więc tak jak zaproponowal. Znajoma z prokuratury poleciła mi dobrego papugę z Olsztyna on natomiast rzeczoznawcę z Gdyni. Kompletna opinia kosztowała mnie 1200zloty. Silnik został rozebrany wszystko uwiecznione na zdjęciach. Z opinii rzeczoznawcy wynikalo to czego sam się domyslalem czyli śruby przy panewkach przeciągnięte.. Sprawa toczyła się półtora roku. W ostatwcznym rozrachunku specjalista zwrócił mi pieniądze za silnik, który ściągnąłem z Niemcowni, oczywiście poniósł wszystkie koszty sądowe. Po wszystkim adwokat złożył kolejny wniosek o zwrócenie połowy utraconego dochodu w następstwie fuszery Pana specjalisty. W tym przypadku Sąd także okazał się dla mnie przychylny i doszedł Panu Specjaliście dodatkowy koszt rzędu 5tysięcy zloty.
Czyli podsumowując rzeczoznawcy się nie znają ale to celowo i to tylko Ci z ubezpieczyczalni.

ależ właśnie się dowiemy- po to jest ten temat. Wciąż czekam na twoich 15 tu poszkodowanych i tego gościa kórremu wał pękł po naszych zabiegach Zwłaszcza ten mnie cholernie interesuje i

---

(2017-01-15, 02:17 AM)neo386 napisał(a): ale skoro robi 15 silników miesiecznie to powinna być masa osób które korzystały z jego usług i są zadowolone..

jak masz ochotę odwiedzić Wawkę to zapraszam. Serwujemy potrawy na ciepło z kozy (polecam karkówkę, smakuje lepiej niż z grilla) i będziesz mógł na własne oczy zobaczyć ile, czego i jak robimy.Na co dzień odwiedza nas sporo naszych stałych klientów więc i z nimi na pewno będziesz mieć okazję porozmawiać w cztery oczy. Będę mógł ci też pokazać jak wyglądają mocowania kiedy my zajmujemy się montażem

Mawers karkówke moze i masz dobra ale ten klej 2 składnikowy jest jeszcze lepszy mozesz zdradzic co Cie do tego skłoniło zeby to zastosowac ? a tak na marginesie to ja bym z zyciu nie odebrał takiego złomu .

Paweł znalazłem twoja zembatke lezy koło pistoletu
https://www.facebook.com/totem.grg/video...=2&theater

Chu*n*a bo jak byłem u Was to nie było tej karkówki, czuję sie teraz pokrzywdzny. R6 moja ładnie zrobiona, a żarcia w gratisie nie było

A mnie interesuje kwestia. Skoro reklamacja została przyjeta i zaproponowana ugoda czyli silnik miał byc gotowy na 08.01.2017 to czemu tak rzetelna firma umowy nie dotrzymała ?

(2017-01-15, 08:31 PM)adrian_00 napisał(a): Chu*n*a bo jak byłem u Was to nie było tej karkówki, czuję sie teraz pokrzywdzny. R6 moja ładnie zrobiona, a żarcia w gratisie nie było

Ojeju- jakiś pozytywny głos. Jestem wzruszony . Jak ty u nas bywałeś to nie mieliśmy jeszcze kozy . Wpadnij w tygodni to się najemy

---

(2017-01-15, 08:43 PM)Pestek napisał(a): A mnie interesuje kwestia. Skoro reklamacja została przyjeta i zaproponowana ugoda czyli silnik miał byc gotowy na 08.01.2017 to czemu tak rzetelna firma umowy nie dotrzymała ?

Chyba już doszliśmy do tego, że jesteśmy firmą nie rzetelną więc dziwi mnie to pytanie. Wszystko wyjaśniłem w moim eseju