Witam. Może ktoś wpadnie na pomysł co to mogło być . Pojechałem dzisiaj na obstawę weselna . Ciepło miasto wiec temperatura oscylowała w okolicach 100-105 stopni wentylatory chodziły . Później spokojna jazda 60 km/h tez granice 100 stopni . Pod domem weselnym 107 stopni jedno kółko upalilem przez doslownie 7 sek i bialy dym z wydechow. Temperatura w tamtej chwili 111 stopni. Dym z wydechow tak obfity jakbym dalej palił gumę . Uspokoiło się po przejechaniu 10 km i zbiciu temperatury. Olej norma chłodniczy tez. Moto rn12. Jakieś pomysły?

Uszczelka pod głowicą bedzie do roboty

Też bym to obstawiał zlej olej i zobacz w jakim stanie jest i cyz go nie przybyłu-ubyło to samo z płynem chłodnimczym

Olej był zalany nie dawno świeży, przez oko wyglada normalnie jeszcze czerwony . Chłodniczego tez ok . Poza tym gdyby to była uszczelka to nie powinno już cały czas kopcić ? A to przestało.

Moja znajoma miała tak samo w rn12. Uszczelka do roboty z tego co mi mówiła.

W sumie znalazłem filmik na yt z takim samym przypadkiem r6 podymilo j przestało ... pisali ze za dużo oleju było ... ja mam ful oko bo gość twierdził ze r1 lubi wyższy stan oleju . . Moto nie dawno kupilem

(2018-07-08, 12:49 AM)Koczis napisał(a): Moja znajoma miała tak samo w rn12. Uszczelka do roboty z tego co mi mówiła.

Czy u tej znajomej tez pokopcila chwile i później przestało czy cały czas kopciła i poszła uszczelka do wymiany ?

Poszedł dym jak dawała do odciny na pogrzebie przez ok. 1 minutę.
Później waliło dymem jakieś 8km, stopniowo coraz mniej. Nie wiedzieliśmy co to, więc jechała bardzo wolno.

Tyle, że ona oddała moto do serwisu, którego nie była pewna, a tam jak wiadomo mogli powiedzieć, że poszła uszczelka, a w sumie może samo się wypaliło i nic nie zrobili. Nie śledziłem tematu, więc 100% pewności nie mam.
Wiem tylko, że do dziś tym moto lata i nic się nie dzieje.

A jakieś dodatkowe objawy ? Słabsza moc ? Skoro później już nie kopciła to czemu zabrała się za uszczelkę ? Coś sugerowało później na to ?

Nie wiem. Mogę sie jej zapytać, ale to dopiero po moim urlopie, tj. po 18.07, bo tylko kontakt przez FB mam obecnie.

Uszczelka popuściła, temp mocno wzrosła (nie sugeruj sie temp na wskaźnikach bo to tylko temp płynu w jakimś miejscu i nie najwyższa) i ciśnienie musiało gdzieś uciec. Schłodziłeś silnik i ścisneło ją spowrotem. Widziałem taki objaw, może przejedziesz jeszcze z 20 tyś km, a może 200 km... spalany olej daje niebieskawy dym, płyn chłodniczy biały. Są testy do sprawdzania uszczelek pod głowicą itd możesz kupić i sprawdzić

U mojego kumpla jak jechał na kole i opadł to też mu ostro zadymiła przez patę sekund tylko nie pamietam czy to bialy dym czy czarny byl. Tez powiedzial ze ma duzo oleju wlane i zassała odma czy cuś i dlatego zakopcił a myslalem ze po silniku. Moto jezdzi do dzis

Sprawdź sobie tak:

Odkręć owiewkę i dostań się do korka płynu chłodniczego, odkręć korek odpal moto niech się troszkę zagrzeje i zobacz co się dzieje w chłodnicy (lekko gazując na pewno trochę płynu się wyleje uważaj by się nie opażyć) np. jak będzie bardzo dużo bąbelków powietrza no to wskazuje na uszczelkę takie obfite bomble co chwilę. Bo jak co jakiś czas tam coś piernie to się nie przejmuj tak może być. Możesz jeszcze sprawdzić tak że zagrzejesz moto mocno odczekaj aż się w miarę silnik schłodzi i odkręć korek od chłodnicy jak zasyczy to też wskazuje na uszczelkę.

A odnośnie drugiej strony to zlej olej do czystej miski i zobacz czy nie zmienił się lekko na inny kolor, jeżeli lałeś tego motula to powinien być taki czerwonawy jak uszczelka puściła to będzie taka kawa z mlekiem zobaczysz różnice.

Tu masz jeszcze taki tani tester co też może to sprawdzić 
https://allegro.pl/tester-szczelnosci-us...ml#thumb/8

A tak poza mitami ... to ważny jest poziom płynu w CHŁODNICY a nie zbiorniczku ... W zimnym moto postawionym prosto ( tył - wahacz ) odkręć korek nalej do pełna ( nawet lekko przechyl moto w stronę dźwigni biegów ) dolej .. wyprostuj - deko się wyleje.. Zakręć korek i w drogę ..  Przejedź z 300 - 500 km .. tylko nie cuduj bo nie wiemy dokładnie co to było ale i nie jeździj jak skuterem ...
Zostaw motocykl - po nocy postaw go znowu prosto .. odkręć korek >> MA BYĆ NIEMAL równo po korek .. jeśli ubędzie deko to znowu trasa i znowu sprawdź .. jak już ubędzie zdecydowanie sporo mniej ( u mnie ubywało  ok 1/3 chłodnicy na 2-3 dni na torze czyli jakieś 450 km ) .. no to dekiel do zdjęcia i uszczelka do wymiany ... Na szczęście jest to RN12 więc koszty nie są spore czy TAK spore jak w RN22 na przykład ...

Mówimy cały czas o dolewaniu bezpośrednio do chłodnicy ? Bo zbiorniczek trzyma mi poziom cały czas . Od wczoraj nie jeździłem nie mam czasu byłem tylko odpalić moto i zakopcilo delikatnie na biało . Bardzo słabo widoczny dym można było dostrzec przy lekkim dodawaniu gazu ... przy 70 stopniach już wgl nie było dymu . Jak znajdę chwile wezmę się za wymianę płynu chłodniczego wiec zobacze co i jak . Mniej więcej orientujecie się jakie koszty przy wymianie uszczelki głowicy ? Mam przeczucie ze wcześniejszy właściciel lubial poodcinać w miejscu ( przy zakupie lekko podtopiona lampa i farba na wydechach ponieważ wybebeszyl oryginalne wydechy ). Mam nadzieje mimo wszystko ze to nie uszczelka głowicy .

Uszczelka to nic strasznego... wymieniasz i latasz dalej, to nie koniec silnika

Wiem o tym ale wiesz jak jest ... każdy wydatek boli zwłaszcza ten który nie wnosi nic nowego(akcesoria itd ) jutro zbadam sprawę dokładniej . Tak z ciekawości czym aż tak różni się rn22 od rn12 ze koszty są dużo większe ? Sama uszczelka droższa czy gorzej z robota?

Akcesoria to nie wydatek to przyjemność :p

Witam, sprawdziłem dzisiaj co i jak i sprawa wyglada następująco . Płynu chłodniczego było pod sam korek wiec nie ubywa. Nie kopci. Byłem się przejechać . Zmieniłem płyn na nowy wybrałem prestone z racji tego ze z dostępnych w sklepie miał największa temperaturę wrzenia (129 stopni) zobaczymy jak będzie w najbliższych tygodniach . Mam nadzieje ze miała po prostu gorszy dzień

(2018-07-09, 05:37 PM)zielony_fr napisał(a): Witam, sprawdziłem dzisiaj co i jak i sprawa wyglada następująco . Płynu chłodniczego było pod sam korek wiec nie ubywa. Nie kopci. Byłem się przejechać . Zmieniłem płyn na nowy wybrałem prestone z racji tego ze z dostępnych w sklepie miał największa temperaturę wrzenia (129 stopni) zobaczymy jak będzie w najbliższych tygodniach . Mam nadzieje ze miała po prostu gorszy dzień

kumpel jak na pałowaniu w brnie przegrzał swoja sc57 to pół dnia waliła przepalonym olejem z wydechów, i się uspokoiło, a to było rok temu.... walnęło mu po prostu przez odme olejem